Start strzelców w czeskim Semily
W czeskim Semily na zawodach międzynarodowych rywalizowali zawodnicy sekcji strzeleckiej. W konkurencji...
Na zdjęciu Tomasz Dziubiński- król strzelców ekstraklasy sezonu 1990/1991
Trzy lata zajął drużynie piłkarskiej Wisły Kraków powrót do najwyższej klasy rozgrywkowej po spadku w 1985 roku. Biała Gwiazda wróciła w szeregi drużyn ekstraklasowych po wygranych barażach z Górnikiem Knurów w 1988 roku. Wpierw Wiślacy przegrali na Śląsku 0-1, by w Krakowie pokonać swoich rywali 4-2.
Po dwóch latach od tego dwumeczu Wisła znalazła się w bardzo trudnej sytuacji finansowej. Czasy przełomu ustrojowego bardzo mocno odbijały się na wielu dziedzinach życia, zmiany nie ominęły także sportu, który w czasach słusznie minionych był dotowany z „centrali”. Latem 1990 roku zarząd klubu był zmuszony sprzedać do Lecha Poznań ulubieńca krakowskich kibiców Kazimierza Moskala, aby utrzymać płynność finansową. Transfer utalentowanego wówczas napastnika do zespołu Kolejorza wywołał falę protestów kibiców, którzy przez pewien czas okupowali klubowy budynek. Jak czas pokazał ten transfer uratował Białą Gwiazdę, a sam Pan Kazimierz wrócił na Reymonta po dziewięciu latach i odszedł w 2003 jako żywa legenda klubu.
W lipcu w bardzo trudnej sytuacji funkcję pełniącego obowiązki prezesa objął Ludwik Miętta-Mikołajewicz. 26 marca 1991 roku Nadzwyczajne Zebranie Sprawozdawczo-Wyborcze Towarzystwa Sportowego wybrało Pana Ludwika na prezesa klubu. Kłopoty natury organizacyjno-finansowej dawały o sobie znać nieustannie na początku lat dziewięćdziesiątych, niemniej jednak bardzo dobrze w sezonie 1990/1991 zaprezentowali się piłkarze Białej Gwiazdy. Poprzednie rozgrywki Krakowianie zakończyli na dziewiątym miejscu i prawdę powiedziawszy nikt nie spodziewał się, żeby w następnej edycji ligi Wisła odegrała ważniejszą rolę niż zwyczajnego ligowe średniaka. Życie napisało jednak zupełnie inny scenariusz.
Ekipę spod Wawelu prowadził wówczas Adam Musiał. Wybitny piłkarz, który wystąpił na mistrzostwach świata w 1974 roku w zespole Orłów Górskiego, późniejszy mistrz Polski z Wisłą funkcję trenera Wisły objął przed rundą wiosenną sezonu 1989/1990. Pierwsze spotkanie w nowych rozgrywkach prowadzony przez niego zespół rozegrał przy ulicy Łazienkowskiej, a przeciwnikiem krakowskich futbolistów była drużyna Legii prowadzona przez Władysława Stachurskiego. To właśnie ta ekipa warszawskich piłkarzy doszła w sezonie 1990/1991 do półfinału Pucharu Zdobywców Pucharów, gdzie odpadła dopiero z Manchesterem United prowadzonym przez Alexa Fergusona. Klasyk polskiej ekstraklasy odbył się w sobotę 28 lipca 1990 roku i zakończył bezbramkowym remisem. Wisła podzieliła się także punktami w dwóch następnych kolejkach, remisując na własnym stadionie z nowohuckim Hutnikiem i Górnikiem Zabrze. Pierwsze zwycięstwo zespół Adama Musiał odniósł 18 sierpnia 1990 roku w Sosnowcu. Biała Gwiazda ograła wówczas Zagłębie 4-2. Bramki dla trójkolorowej ekipy zdobyli Dariusz Marzec, Grzegorz Lewandowski, Tomasz Dziubiński i Zdzisław Janik. Krakowianie rozpoczęli ligę zaskakująco dobrze, co więcej pierwszą porażkę ponieśli dopiero w dziesiątej kolejce, kiedy to w Dębicy przegrali z Iglopolem.
Wisła nie tylko gromadziła punkty, ale i grała bardzo atrakcyjny dla oka futbol. Nie brakowało szaleńczych meczów w wykonaniu podopiecznych Adama Musiała. Takim spotkaniem był chociażby pojedynek z chorzowskim Ruchem, który rozegrano przy ulicy Reymonta w sobotę 27 października 1990 roku. Wisła do przerwy przegrywała 0-2. W drugiej połowie Wiślacy wrzucili jednak piąty bieg. Najpierw kontaktową bramkę zdobył celną główką w 53 minucie Mateusz Jelonek. Potem dwukrotnie (69 i 80 minuta) z karnego trafił Tomasz Dziubiński. W 83 minucie znowu strzelił Jelonek, a wynik meczu na dwie minuty przed końcem regulaminowego czasu gry wynik meczu ustalił Zbigniew Świętek. Zimę Biała Gwiazda spędziła na czwartym miejscu, a tym samym gra o najwyższe cele wydawała się całkiem realna…
Wiosną Biała Gwiazda grała równie efektownie. Wygrała chociażby derby na Suchych Stawach z Hutnikiem. Podopieczni Adama Musiała w meczu rozegranym w sobotę 16 marca 1991 roku ograli nowohucki zespół 2-0, a bramki zdobywali Zbigniew Gręda w 66 minucie i Tomasz Dziubiński, który w 89 minucie wykorzystał rzut krany. Dwa tygodnie później Wisła została liderem ekstraklasy. W Wielką Sobotę 30 marca Krakowianie ograli na własnym boisku Zagłębie Sosnowiec. Tego dnia jedyną bramkę spotkania zdobył Gręda, a debiut w drużynie z Reymonta zaliczył Noel Sikhosana- pierwszy czarnoskóry piłkarz w historii Wisły i polskiej ligi. Na fotelu lidera krakowski zespół pozostał do meczu w Lubinie. 5 kwietnia Zagłębie ograło Wisłę 3-1. Jak czas pokazał ten mecz zadecydował o pierwszym mistrzostwie Polski w historii Miedziowych.
Wisła ostatecznie zakończyła sezon na trzecim miejscu, które wówczas niestety nie dawało prawa gry w europejskich pucharach. Lepszym stosunkiem bramek drugie miejsce zajął Górnik Zabrze. Nikt jednak przy Reymonta nie mógł narzekać. Brązowy medal był ogromnym, pozytywnym zaskoczeniem dla wszystkich. Adam Musiał został wybrany zresztą Trenerem Roku 1991 w plebiscycie Piłko Nożnej. Królem strzelców ekstraklasy z kolei został Tomasz Dziubiński, który strzelił w całym sezonie 21 goli. Dobra dyspozycja zaowocował transferem do Club Brugge. Belgijski klub kupił „Dziubka” za 600 000 dolarów. Po nieco ponad roku urodzony w Radomiu futbolista stał się pierwszym Polakiem, który strzelił gola w Lidze Mistrzów.
Fot. HistoriaWisly.pl