Christmas CANPACK CUP 2024
Ależ to było wydarzenie! Przez 3 dni na 3 halach rywalizowało 18...
Wiślacki Przegląd Prasy
Jak co tydzień zapraszamy Was do lektury przeglądu prasy.
Niedzielny mecz Wisły z Legią był zdecydowanie największym wydarzeniem z jakim mieliśmy do czynienia przy Reymonta od kilku lat. W ubiegłą niedzielę ustanowiono nowy rekord frekwencji na naszym stadionie. 33 000 kibiców to najlepszy wynik na obiekcie oddanym do pełnego użytku jesienią 2011 roku.
Tłumy przy Reymonta i przedmeczowa atmosfera zostały opisane w artykule Piotra Jawora opublikowanym na portalu Interia.
Samochody wyglądające na porzucone, ogromne kolejki i ludzie z nadzieją czekający na wolny bilet. Mecz Wisła – Legia nie tylko przyciągnął komplet kibiców, ale sprawił, że biletów w kasach zabrakło już trzy dni przed potyczką. W niedzielny wieczór stadion przy Reymonta pękał w szwach!– możemy przeczytać na łamach jednego z największych portali. Nie zabrakło także porównania do czasów największej świetności Naszego Klubu. Trochę zapachniało czasami, gdy stadion Wisły mieścił raptem kilka tysięcy widzów, na Reymonta przyjeżdżał Real Madryt, a u “koników” za bilet trzeba było zapłacić nawet kilka razy więcej niż w kasie. Co prawda tym razem masowego handlu wejściówkami nie było, ale można było odnieść wrażenie, że gdyby obiekt był w stanie pomieścić kilka tysięcy widzów więcej, to i tak by się zapełnił.-kontynuuje autor.
Niedzielna frekwencja została także obiektem… badań naukowych. Na stronie internetowej Polsatu Sport możemy przeczytać a badaniach przeprowadzonych przez naukowców AGH. Poziom głośności dopingu podczas niedzielnego meczu Wisła-Legia w Krakowie mierzyli w niedzielę uczeni z Akademii Górniczo-Hutniczej. Wyniki, które posłużą pracom naukowym, zostaną ogłoszone 2 listopada w internecie. Na mecz na stadion Wisły przyszło 33 tys. kibiców Wisły Kraków (kibice Legii mieli zakaz wyjazdu na mecz do Krakowa) – oznacza to rekord pod względem frekwencji na meczu ligowym klubu, na jego przebudowanym stadionie.
Naukowcy z AGH zarejestrowali w czasie meczu ponad 100 decybeli (dB(A)). – Dokładne dane ogłosimy 2 listopada na popularnonaukowym kanale ProperSound na YouTube – zapowiedział Marcin Zastawnik, który prowadzi badanie wraz z Bartłomiejem Kukulskim.
Jak zauważył, badania będą tym ciekawsze, że w Polsce nie ma wymagań co do dopuszczalnego poziomu decybeli podczas imprez masowych, ponieważ są to wydarzenia „nietypowe”. Za granicą natomiast, np. w Niemczech – mówił uczony – takie normy są określone.
Naukowcy badali głośność dopingu za pomocą specjalnych urządzeń, w czterech miejscach stadionu Wisły, na którym rozegrano mecz, a jeden punkt poza stadionem. Punkty znalazły się na poziomie murawy i na widowni.
– Chcemy sprawdzić jak w rzeczywistości głośno jest na największych meczach, a takim z pewnością był mecz Wisła-Legia – powiedział Zastawnik.
Jeszcze przed meczem z Legią doszło do kolejnego nietuzinkowego wydarzenia w Naszym Klubie. Było nim spotkanie użytkowników Twittera w Loży Prezydenckiej. O Wislackim Tweetupie napisał w sobotę Bartosz Karcz na łamach Gazety Krakowskiej. Kilkudziesięciu najbardziej aktywnych użytkowników Twittera, komentujących wydarzenia związane z Wisłą Kraków, zostało zaproszonych przez klub z ul. Reymonta na pierwszy oficjalny wiślacki tweetup. Mieli oni możliwość porozmawiania z zarządem „Białej Gwiazdy”, ale i tak największym zainteresowaniem cieszył się Carlos Lopez, który chętnie rozdawał autografy i pozował do wspólnych zdjęć.-pisze Karcz. – Pomysł tweetupu wyszedł od jednego z użytkowników – mówi rzecznik prasowy Wisły Olga Tabor-Leszko. – Postanowiliśmy zorganizować tego typu imprezę, a skoro wszystko się udało bardzo dobrze, to pewnie będziemy robić tweetupy również w przyszłości. Carlitos udowodnił natomiast, że wśród kibiców czuje się tak samo swobodnie, jak na boisku. Z uśmiechem stawał do kolejnych zdjęć, chętnie podpisywał autografy.