Start strzelców w czeskim Semily
W czeskim Semily na zawodach międzynarodowych rywalizowali zawodnicy sekcji strzeleckiej. W konkurencji...
Na pytanie: która z gier zespołowych jest najbardziej zespołowa? – nie sposób udzielić jednoznacznej odpowiedzi. Wydaje się jednak, że najbliższe prawdy jest stwierdzenie, iż jest nią siatkówka. W niej bowiem, jak w żadnej innej dyscyplinie, niezwykle trudno jest naprawić błąd partnera. Tutaj wybicie piłki na aut, niecelne podanie, najmniejsze nawet nieporozumienie w ustawieniu na boisku, oznacza jedno – stratę punktu. Z drugiej zaś strony, naczelną zasadę gry w siatkówkę – utrzymanie piłki w powietrzu, gwarantuje tylko absolutnie perfekcyjne zgranie drużyny. Tą niezwykłą zespołowością brylowały przez wiele lat na siatkarskich parkietach zawodniczki Wisły.
Wiślaczki sześć razy były mistrzyniami Polski, dwanaście razy zdobyły srebrny medal, a dziewięć razy brązowy. Wielkie sukcesy święciły także w reprezentacji Polski. Największymi były brązowe medale olimpijskie zdobyte przez Józefę Ledwig w Tokio i Meksyku, oraz przez Wandę Wiechę-Wanot i Elżbietę Porzec-Nowak w Meksyku. Zawodniczki Białej Gwiazdy wielokrotnie zdobywały także medale mistrzostw świata i Europy.
Lata świetności wiślackiej żeńskiej siatkówki, która powstała w roku 1928, to już jednak przeszłość. Ostatni raz w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce nasze zawodniczki grały w sezonie 2002/2003. Wszystko wskazuje jednak na to, że dobre czasy być może powrócą znów na Reymonta. Coraz lepiej wygląda bowiem praca z młodzieżą, o czym najlepiej świadczy fakt, że w minionym sezonie do składu pierwszej drużyny zostały włączone aż cztery juniorki.