Ostatni raz w tym roku

Źródło: TS Wisła
Data publikacji: 3 grudnia 2019

Koszykarki Wisły Kraków zagrają dzisiaj o godzinie 18:00 ostatni mecz ligowy przed własną publicznością w 2019 roku.

Przeciwnikiem Białej Gwiazdy będzie zespół AZS Uniwersytet Gdański. Drużyna z Trójmiasta zamyka ligową stawkę, zajmując w tabeli Energa Basket Ligi Kobiet dwunaste miejsce. Ekipa AZS-u przegrała wszystkie spotkania ligowe, jakie rozegrała do tej pory na parkietach polskiej ekstraklasy.

W zbliżającym się nieuchronnie do końca roku 2019 Wisła na własnym parkiecie rozegrała trzynaście spotkań, w których wygrała dziewięć. Jeszcze w zeszłym sezonie Biała Gwiazda prowadzona wówczas przez Wojciecha Eliasz-Radzikowskiego musiała uznać wyższość bydgoskiego Artego i CCC Polkowice w sezonie zasadniczym i Arki Gdynia w ćwierćfinale fazy play-off. W bieżących rozgrywkach Wiślaczki przegrały u siebie tylko raz- w minionej kolejce lepsze od Białej Gwiazdy okazały się koszykarki Pszczółek z Lublina.

Oceniając dzisiejsze spotkanie ze statystycznego punktu widzenia jak i spoglądając na tabelę Wisła wydaje się zdecydowanym faworytem dzisiejszego pojedynku. Przed zbyt optymistycznym podejściem do dzisiejszego starcia przestrzega jednak Katarzyna Trzeciak- występująca w barwach Białej Gwiazdy reprezentantka Polski. –Przed nami mecz z beniaminkiem. Z pozoru mecz może się wydawać łatwy, ale dziewczyny na pewno tanio skóry nie sprzedadzą i będą walczyć. Są zgrane, gdyż grają ze sobą już kilka lat. My musimy patrzeć i skupić się na sobie, to jest mecz, z serii który musimy wygrać. Nie ważne w jakim stylu. Mecz z Lublinem już za nami i chcemy meczem z Gdańskiem pokazać kibicom drużynę, którą widzieli w spotkaniach z Wrocławiem i Bydgoszczą – waleczną i konsekwentną. Bądźcie z nami!- mówi grając z numerem 16 na koszulce zawodniczka.

Dla zespołu Białej Gwiazdy dzisiejszy pojedynek będzie okazją do pożegnania się z publicznością, która wspiera drużynę nie tylko na hali przy Reymonta 22, ale także pokazała swoją ogromną lojalność do zespołu chociażby przy akcji #DORZUCDOKOSZA. Na wsparcie fanów w meczu z AZS-em liczy kapitan Wisły Magdalena Ziętara. –Przed nami ostatnie spotkanie w naszej hali w tym roku. Będziemy chciały pokazać się z dużo lepszej strony niż w sobotnim spotkaniu z zespołem z Lublina. Wiemy o co gramy i kim jest nasz przeciwnik, wygrana na własnym parkiecie będzie obowiązkiem, ale nie tylko o wygraną tutach chodzi, ale również o styl i jakość naszej gry. Mimo że to środek tygodnia mam nadzieję z pojawi się liczna grupa kibiców która będzie nas wspierać. Damy z siebie wszystko, aby to spotkanie zakończyć w dobrych humorach.– powiedziała na oficjalnej stronie koszykarskiej drużyny zawodniczka, która dziś rozpocznie trzecią setkę występów w Wiśle.

Zwycięstwo w dzisiejszym meczu jest dla Wiślaczek także konieczne z punktu widzenia układu w tabeli i terminarza. Przed zespołem prowadzonym przez Stefana Svitka w tym roku jeszcze cztery mecze wyjazdowe: z Politechniką Gdańską, łódzkim Widzewem, zaległy mecz z Eneą w Poznaniu i klasyk we Wrocławiu, gdzie na cztery dni przed Wigilią Świąt Bożego Narodzenia Wisła zmierzy się ze Ślęzą. Wygrana w dzisiejszym meczu postawi więc krakowski zespół w dobrej sytuacji, zwłaszcza, że trzy z czterech nadchodzących spotkań krakowskiego koszykarki rozegrają z zespołami znajdującymi się w bezpośrednim sąsiedztwie w tabeli z Białą Gwiazdą.

Zawodniczki z Reymonta miały okazję w tym sezonie mierzyć się już z drużyną AZS Uniwersytet Gdański. Stało się to w towarzyskim meczu rozgrywanym w ramach Turnieju o Puchar Prezydenta Gdyni. Biała Gwiazda wygrała 8 września 90-46, a najskuteczniejszą zawodniczką okazała się wówczas Anna Jakubiuk, która dla Wisły zdobyła 23 punkty.

Do zobaczenia na hali!