Początek mistrzowskiej ścieżki

Źródło: TS Wisła
Data publikacji: 24 lipca 2019

Lata siedemdziesiąte minionego stulecia to czas, w którym według wielu opinii powstał jeden z najciekawszych zespołów w historii piłkarskiej Wisły. Drużyna z ulicy Reymonta była wówczas złożona niemalże z samych wychowanków, albo piłkarzy, którzy urodzili się w Krakowie lub okolicach. O potencjale piłkarzy Białej Gwiazdy niech świadczy fakt, że na słynne Mistrzostwa Świata w Niemczech z 1974 roku Kazimierz Górski powołał aż pięciu Wiślaków, a Wisła miała na tym turnieju najwięcej reprezentantów spośród polskich klubów. Mogliście zresztą Drodzy Czytelnicy przeczytać o tym na naszej stronie na początku lipca w innym artykule.

Pomimo ogromnego talentu wielu krakowskich piłkarzy Wisła nie potrafiła zdominować ligi. Kończyła sezon na piątej, czwartej lokacie i pomimo wielu zwycięstw nad zespołami, które zdobywały wówczas mistrzowskie tytuły, w końcowym rozrachunku Biała Gwiazda nie potrafiła wyprzedzić tych drużyn w ligowej tabeli. Przełomowym sezonem miały być rozgrywki 1975/1976. Wisłę prowadził wówczas najmłodszy trener w historii Białej Gwiazdy czyli trzydziestodwuletni Aleksander Brożyniak. Urodzony w Przemyślu szkoleniowiec słynął z żelaznej ręki w stosunku do zawodników, pisząc kolokwialnie dokręcał im śrubę, ale zespół Wisły we wspomnianym wcześniej sezonie został uznany za jeden z najbardziej efektowanie grających drużyn w historii klubu. Mistrzostwo było wydawać by się mogło na wyciągnięcie ręki, ale finalnie na utracie mistrzostwa zdecydowała porażka w domowym meczu ze Stalą Rzeszów. Trójkolorowy zespół zajął trzecie miejsce i uzyskał prawo gry w Pucharze UEFA, gdzie po kapitalnym dwumeczu wyeliminował Celtic Glasgow, by w następnej rundzie odpaść z RWD Molenbeek. Niestety w lidze Wiślakom poszło znacznie gorzej, zajęli bowiem dziesiąte miejsce na koniec sezonu 1976/1977, co poskutkowało zwolnieniem Brożyniaka.

Miejsce zwolnionego trenera zajął jego asystent, czyli Orest Lenczyk. Dzisiejszy nestor polskich szkoleniowców zdecydowała się nie powielać radykalnych metod swojego przeciwnika i mocno odpuścić zespołowi. Wiślacy złapali świeżość i chyba w końcu uwierzyli, że tytuł może w końcu wrócić pod Wawel. Pierwszy krok do zdobycia mistrzostwa poczyniono w sobotę 23 lipca 1977 roku na stadionie przy ulicy Reymonta. Wtedy właśnie do Krakowa przyjechała Stal Mielec z Grzegorzem Lato, Zygmuntem Kuklą i Andrzejem Szarmachem w składzie. Wisła długo męczyła się z dwukrotnym mistrzem Polski, jednakże na cztery minuty przed końcem meczu wprowadzony w drugiej połowie na boisko Leszek Lipka podał do Kazimierza Kmiecika a ten pokonał mieleckiego golkipera. Potem Wisła wygrała jeszcze cztery mecze z rzędu pokonując Górnika Zabrze, Widzew, Legię i Zawiszę Bydgoszcz. Pierwszy punkt (wtedy za zwycięstwo przyznawano dwa oczka) Biała Gwiazda straciła w Sosnowcu, gdzie bezbramkowo zremisowała, jednakże już tydzień później ograła 2-0 na własnym stadionie przy niemal czterdziestopięciotysięcznej widowni ówczesnego mistrza Polski czyli wrocławskiego Śląska. Pierwszą porażkę podopieczni Oresta Lenczyka ponieśli dopiero 4 grudnia przy Łazienkowskiej.

Wiosną Biała Gwiazda grała w kratkę, w przedostatniej kolejce przegrała z broniącym się wówczas przed spadkiem Ruchem Chorzów. Tuż przed finiszem sytuacja się skomplikowała, Wisła była liderem, ale miała tyle samo punktów (37) co drugi w tabeli poznański Lech. Trzeci był Śląsk z 36 oczkami na koncie. W ostatniej serii spotkań Wisła grała z Arką, a Śląsk z Lechem. Był 2 maja 1978 roku…

Mecz z Arką był mocno wyrównany, ale po przerwie po dwóch golach Kazimierza Kmiecika i Zdzisława Kapki, oraz honorowym trafieniu Tomasza Korynta Biała Gwiazda ograła Gdynian 3-1, zdobywając piąte w swojej historii mistrzostwo. Kolejny tytuły przyszły już za czasów Bogusława Cupiała, a swoją sporą cegiełkę do jednego z nich dorzucił Orest Lenczyk, który kilkukrotnie wracał do Krakowa jako szkoleniowiec. Ostatni raz na ławce trenerskiej Wisły zasiadał w sezonie 2000/2001, kiedy to odszedł po 18 kolejce, a sezon zakończony mistrzostwem dokończył Adam Nawałka.