Start strzelców w czeskim Semily
W czeskim Semily na zawodach międzynarodowych rywalizowali zawodnicy sekcji strzeleckiej. W konkurencji...
Wisła Krakbet Kraków odniosła piętnaste zwycięstwo w bieżących rozgrywkach Futsal Ekstraklasy. Wiślacy z małymi problemami, ale jednak dość pewnie pokonali na wyjeździe GAF Jasną Gliwice 5:3.
Trzy kolejne punkty na koncie, pięć strzelonych bramek, sześć punktów przewagi nad wiceliderem – tak z punktu widzenia Białej Gwiazdy można w skrócie podsumować dzisiejszy mecz w Gliwicach. Wiślacy pokazali się na Śląsku z dobrej strony. Szczególnie było to widoczne w pierwszej części spotkania. Krakowianie grali w tym czasie bardzo wysokim pressingiem, długimi momentami nie pozwalając gospodarzom wyjść z własnej połowy. Tę sporą przewagę dość szybko udało się zdyskontować, a to za sprawą dwóch świetnych asyst Marcina Czecha. „Czesiu” najpierw obsłużył Kovala (4. min.) , po chwili Vakhulę (6 min.), i Wisła miała mecz pod kontrolą. Kontaktowa, bardzo ładna bramka Śmiałowskiego, strzelona w 14. minucie, nie zmieniła obrazu gry. Wiślacy grali swoje, a kolejne bramki dla nich wydawały się kwestią czasu. Piłkę w siatce udało im się umieścić jednak tylko raz, po kapitalnym strzale w „okienko” Bondara.
Początek drugiej połowy był identyczny do pierwszej części, z tą wszelako różnicą, że teraz to gospodarze dzielili i rządzili na boisku. Gliwiczanie swą niewątpliwą w tym czasie przewagę udokumentowali na szczęście tylko jednym golem. Od 30. minuty wiślacy zaczęli grać znacznie lepiej, co udokumentowali kolejnymi dwoma bramkami. Dzięki temu uniknęliśmy nerwowej końcówki, wygrywając dzisiejsze zawody całkowicie zasłużenie.
GAF Jasna Gliwice – Wisła Krakbet Kraków 3:5 (1:3)
0:1 Sergyi Koval 3’53”
0:2 Roman Vakhula 5’24”
1:2 Dominik Śmiałkowski 13’32”
1:3 Oleksandr Bondar 19’10”
2:3 Denys Diemishev 27’06”
2:4 Marcin Czech 33’55”
2:5 Przemysław Dewucki ( s ) 36’53”
3:5 Dominik Śmiałkowski 39’21”