Start strzelców w czeskim Semily
W czeskim Semily na zawodach międzynarodowych rywalizowali zawodnicy sekcji strzeleckiej. W konkurencji...
Pierwsi na boisko wyszli młodsi zawodnicy. Spotkanie źle ułożyło się dla Wisły, Resovia szybko strzeliła dwie bramki i bardzo mądrze oraz skutecznie broniła dostępu do swojej bramki. Przez dwie tercje piłka nie chciała wpaść do bramki gości, mimo tego, że wiślacy mieli kilka dogodnych sytuacji. Dopiero w ostatniej odsłonie Adrian Mirecki wykorzystał sytuację sam na sam i zdobył honorową bramkę w tym spotkaniu.
– Miałem do zawodników dużo uwag, związane było to z tym, że uważam, że każdy z nich potrafi grać lepiej, chodzi przede wszystkim o jakość rozgrywania akcji oraz odbioru. Nie mogliśmy być zadowoleni z tego jak zrealizowaliśmy założenia na ten mecz. Sami zawodnicy w szatni to zauważyli, że procent realizacji zadań był niski. Z tego co wiem gra w Warszawie wyglądała o wiele lepiej, nasza dzisiejsza dyspozycja byłą zdecydowanie poniżej naszego poziomu i to jest klucz. Resovia to dobry zespół, ale jeśli chodzi o całość funkcjonowania zespołu oraz indywidualności to jesteśmy od nich lepsi – powiedział po meczu trener Rafał Wisłocki.
Wisła Kraków – Resovia Rzeszów 1:2 (0:2, 0:0, 1:0)
Adrian Mirecki 71′
Wisła Kraków: Bartosz Matoga – Bartłomiej Kulig, Patryk Pischinger, Jakub Zima, Wiktor Martuszewski, Kacper Masny, Michał Supel, Jakub Galos, zawodnik testowany, Mateusz Grzybowski, Michał Przybyło oraz Jakub Kulig, Wiktor Szywacz, Adrian Mirecki, Adam Warmuz, Filip Nowak, Bartłomiej Gierek
Drugie spotkanie również przyniosło sporo emocji, jednak na bramki musieliśmy czekać trochę dłużej. Pod koniec pierwszej połowy Łukasz Sochacki pociągnął akcję prawym skrzydłem, dograł do Michała Banika, który źle uderzył piłkę, a ta wpadła pod nogi Patryka Plewki, który pewnym uderzeniem pokonał bramkarza. W drugiej połowie worek z bramkami się rozwiązał, Resovia tuż po wznowieniu gry szybko wyrównała, a po chwili wyszła na prowadzenie. Z czasem to Wisła odzyskała przewagę, co zakończyło się dwa golami Michała Banika i zwycięstwem Wisły 3:2.
– Jestem zadowolony z gry zespołu, w pierwszej połowie zarówno od strony organizacji gry, umiejętności indywidualnych, odbioru piłki wyglądało to bardzo fajnie. Bardzo dobrze zaprezentował się Kuba Janik, który szybko zaadaptował się do gry i jego współpraca z Patrykiem Plewką oraz Marcinem Jaworskim wyglądała bardzo dobrze. Chcę, żeby grał w tych sparingach, rywalizował i dopiero jak wygra rywalizację to będzie grał w Makroregionie. Musimy poprawić jeszcze poprawić utrzymanie się przy piłce, szczególnie wśród napastników. W drugiej połowie pomieszałem trochę składem, dlatego obraz gry się delikatnie zmienił, agresywność w odbiorze nie była na takim poziomie na jakiej miała być – powiedział po meczu trener Paweł Regulski.
Wisła Kraków – Resovia Rzeszów 3:2 (1:0)
Patryk Plewka 41′, Michał Banik 74′, 78′
Wisła Kraków: Patryk Pawela – Jakub Zółkoś, Kacper Laskoś, Kacper Pandyra, Piotr Martuszewski, Jakub Janik, Patryk Plewka, Marcin Jaworski, Filip Paryła, Michał Banik, Łukasz Sochacki oraz Michał Bartków, Filip Handzlik, Kacper Stefańczyk, Jakub Łyczak, Piotr Świątko, Norbert Stachura