Serce w kształcie Białej Gwiazdy!

Źródło: TS Wisła
Data publikacji: 13 lutego 2019

Kiedy wyjeżdżał z polskiej ekstraklasy, aby podbijać boiska Bundesligi miał niespełna dwadzieścia dwa lata. Wicemistrzem Polski był wtedy GKS Bełchatów, dziś grający na drugoligowych boiskach. Reprezentacja Polski była na ostatniej prostej do awansu na Mistrzostwa Europy 2008, a Polska kilka tygodni wcześniej otrzymała szansę organizacji piłkarskiego czempionatu na Starym Kontynencie w roku 2012. Świat i piłka bardzo mocno pozmieniały się od tego czasu, jednak miłość pewnego skromnego i wybitnego człowieka do Białej Gwiazdy pozostała ciągle niezmienna. Mowa oczywiście o Kubie Błaszczykowskim.

W roku 2011 wraz z kolegami z Borussi Dortmund świętował mistrzostwo Niemiec, a podczas mistrzowskiej fety paradował w koszulce Wierności. Dwa lata później z drużyną prowadzoną przez Jurgena Kloppa dotarł do finału Ligi Mistrzów, po drodze eliminując Real Madryt, a jako trzydziestojednoletni zawodnik wystąpił w rozgrywanych we Francji Mistrzostwach Europy. Polska kadra prowadzona przez Adama Nawałkę doszła do ćwierćfinału, a Błaszczykowski zagrał bardzo dobry turniej. To tylko kilka dokonań Kuby, przedstawionych w niemalże telegraficznym skrócie. Oprócz działań stricte futbolowych Kuba nigdy nie zapomniał o pomocy dla osób potrzebujących czy pokrzywdzonych przez los. Jego działania są koordynowane przez Fundację Ludzki Gest, której on sam jest fundatorem. Razem z prezesem fundacji Małgorzatą Domagalik i bratem Kuby Dawidem pomagają oni dzieciom i młodzieży, których warunki bytowe są łagodnie pisząc kiepskie…

Kuba ma wielkie serce, ale przede wszystkim ma ono kształt Białej Gwiazdy. Piłkarz, który zaliczył najwięcej meczów w reprezentacji Polski w historii, nigdy nie zapomniał o tym skąd wybił się do wielkiego świata futbolu. Wisła jest jego prawdziwą miłością, zawsze podkreślał, że na zakończenie kariery chciałby zagrać ponownie przy Reymonta. Jeszcze jako piłkarz Wolfsburga pożyczył krakowskiemu klubowi pieniądze, a na początku tego roku zdecydował się zagrać ostatecznie w zespole Białej Gwiazdy, po raz kolejny wyciągając do Wisły rękę. Ponownie zasilił swój ukochany klub pożyczką, a także zdecydował się grać dla trójkolorowej drużyny za 500 złotych miesięcznie, które przekazuje na ufundowanie biletów na mecze krakowskiego zespołu dla dzieci z domów dziecka. Postawa Kuby jest przykładem dla innych. W skomercjalizowanym świecie wciąż jest miejsce na zwyczajne ludzkie gesty, na bezinteresowne wsparcie.

To co zrobił Jakub Błaszczykowski odbiło się szerokim echem niemal w całym futbolowym świecie. Dzisiaj na łamach Super Expressu możemy znaleźć informację o nominowaniu „Błaszcza” do nagrody FIFA Fair Play, którą corocznie otrzymują ludzie piłki za zachowanie w duchu fair play. Laureatem tej nagrody jest między innymi Gary Lineker- wybitny angielski napastnik, o którego klasie mógł przekonać się Józef Młynarczyk podczas meksykańskiego mundialu w 1986 roku. Polska przegrała wtedy 0-3, a Lineker ustrzelił hat-tricka.

Zwycięzcę FIFA Fair Play Award poznamy podczas gali, która odbędzie się 23 września w Mediolanie.