Ten pierwszy raz

Źródło: TS Wisła
Data publikacji: 9 września 2019

Lata dwudzieste minionego stulecia to okres odbudowy państwa polskiego po stu dwudziestu trzech latach zaborów. Konieczne były reformy w dziedzinie prawa i administracji, finansów, a nawet logistyki w dziedzinie kolei. Mieliśmy bowiem w tamtym czasie do czynienia z pozostałościami po trzech niejednokrotnie znacznie różniących się od siebie pozostałościach po zaborczych rządzach. W takich właśnie czasach rodził się polski futbol…

Pierwsze mistrzostwa Polski odbyły się już w 1920 roku, jednak z powodu bolszewickiej agresji i wojny z Armią Czerwoną rozgrywki nie zostały dokończone. W kolejnych latach zawody o mistrzostwo Polski, które nie odbywały się jeszcze w formie ligowej zdominowała drużyna Pogoni Lwów. Wiśle udało się zdobyć w tym okresie wicemistrzostwo Polski w roku 1923 i brązowy medal dwa lata później.

Pierwszym sukcesem Białej Gwiazdy było zdobycie Pucharu Polski w 1926 roku. Szóstego września 1926 roku Wisła ograła po golach Władysława Kowalskiego i Henryka Reymana lwowską Spartę, tym samym zdobywając pierwsze trofeum w swojej historii po dwudziestu latach istnienia klubu.

Kolejnym krokiem w tworzeniu piłkarskich struktur w Polsce było utworzenie ligi. W grudniu 1926 roku w Krakowie doszło do spotkania trzynastu klubów, które zamierzały utworzyć ligę piłkarską. W Mieście Królów Polski pojawili się przedstawiciele: Pogoni, Czarnych i Hasmonei ze Lwowa, Polonii, Legii i Warszawianki ze stolicy, ŁKS-u i Klubu Turystów z Łodzi, Wart Poznań, TKS Toruń, Ruchu Hajduki Wielki, 1FC Katowice i Wisły Kraków. Miejsce w lidze zaproponowano także Cracovii, ta jednak odrzuciła ofertę pozostałych klubów. W jej miejsce zagrała Jutrzenka Kraków.

Pierwsze ligowe rozgrywki w historii polskiej ekstraklasy wygrała Wisła, a królem strzelców został z trzydziestoma siedmioma golami na koncie Henryk Reyman. W kolejnym sezonie Biała Gwiazda stanęła przed zadaniem obrony mistrzowskiego tytułu. Co więcej dodatkowego smaczku drugiemu sezonowi ligowej rywalizacji dodawał fakt dołączenia do ligowej stawki Cracovii.

Premierowe ligowe derby w historii rywalizacji Białej Gwiazdy i Pasów odbyły się trzeciego czerwca 1928 roku na stadionie sąsiadki z drugiej strony Błoń. Wisła ten pojedynek przegrała 1-2, a honorowe trafienie dla trójkolorowej ekipy zdobył Henryk Reyman. Rewanżowe starcie odbyło się w dziewiętnastej kolejce rozgrywek, dziewiątego września 1928 roku na stadionie Wisły. Na trybunach zasiadło piętnaście tysięcy widzów, którzy wierzyli w to, że Biała Gwiazda ogra lokalną rywalkę i odbuduje się po serii trzech meczów bez zwycięstwa.

Początkowe minuty tamtego derbowego pojedynku przebiegały pod dyktando gości prowadzonych przez Józefa Kałużę. Wisłę ze sporych tarapatów ratował broniący naszej bramki Maksymilian Koźmin. Jednak w jedenastej minucie kontrę przeprowadziła Wisła, a po podaniu Władysława Kowalskiego piłkę w siatce gości umieścił Stanisław Czulak. Stadion oszalał po raz pierwszy, a nikt nie mógł zdawać sobie sprawy z tego jak zakończy się mecz. Dwadzieścia minut po trafieniu Czulaka, wynik meczu podwyższył Mieczysław Balcer. W trzydziestej ósmej minucie meczu Henryk Reyman odegrał do Czulaka a ten pewnie pokonał strzegącego bramki Pasów Szumca. Kilka minut po golu na 3-0 szansę na zdobycie bramki miała Cracovia, jednak Ludwik Gintel nie wykorzystał rzutu karnego.
Po przerwie Biała Gwiazda wyprowadziła czwarty cios. W pięćdziesiątej pierwszej minucie bramkę zdobył ponownie Mieczysław Balcer, po raz wtóry w tym meczu pokazując swoje bardzo dobre przygotowanie fizyczne, które wyniósł z lekkoatletycznych treningów i typowo piłkarską skuteczność. Sześćdziesiąt sekund po tym trafieniu gola dla sąsiadki zdobył grający trener Józef Kałuża. Wisła jednak nie powiedziała w tym meczu jeszcze ostatniego słowa- gola na 5-1 zdobył bowiem w osiemdziesiątej drugiej minucie Henryk Reyman, który pewnie wykorzystał rzut karny.

Po pierwszym ligowym zwycięstwie nad Cracovią Wisła osiem meczów z rzędu i a w ostatniej kolejce zremisowała w Katowicach z tamtejszym 1 FC i po raz drugi z rzędu cieszyła się z mistrzostwa Polski.