Start strzelców w czeskim Semily
W czeskim Semily na zawodach międzynarodowych rywalizowali zawodnicy sekcji strzeleckiej. W konkurencji...
Zapraszamy do lektury naszego cyklu.
Koszykarki Białej Gwiazdy zagrają ostatni mecz w fazie grupowej Euroligi na własnym parkiecie. Prawie sześć lat temu doszło na hali przy ulicy Reymonta do wyjątkowego wydarzenia.
Podopieczne Jose Ignacio Hernandeza mierzyły się w meczu ćwierćfinałowym z zespołem Frisco Sika Brno. 3 marca 2010 na hali Wisły doszło do trzeciego pojedynku pomiędzy tymi drużynami. Pierwsze spotkanie w Krakowie zakończyło się zwycięstwem Wisły, w Brnie lepsze okazały się Czeszki. Przy takim układzie o wszystkim miał zadecydować trzeci mecz rozgrywany przy Reymonta.
To co działo się wtedy na hali jest ciężkie do opisania. Dosłownie pękała ona w szwach. Nie da się ukryć, że było to wydarzenie, jakiego dawno przy Reymonta nie było. Wisła nigdy wcześniej nie miała szansy dojść tak wysoko w koszykarskich rozgrywkach europejskich, koszykarki Białej Gwiazdy zdawały sobie sprawę z tego jak wielka szansa przed nimi się otwiera. Trzeba ją było wykorzystać i z takiego założenia wyszli wtedy wszyscy. Nikt nie miał prawa nawet pomyśleć o porażce.
Ciężko było wtedy ustać. Tak, dosłownie. Ludzie stali na barierkach, oglądali mecz przez siebie, a osoby, które miały miejsce naprawdę uchodziły za szczęśliwców. Doping tamtego dnia był wręcz oszałamiający, to co działo się na hali z pewnością utkwiło wszystkim w pamięci na długo. Dzięki zwycięstwu Biała Gwiazda zagrała w Final Four, które wtedy odbyło się w Stambule. Ci, którzy polecieli wtedy za swoją drużyną nad Bosfor przeżyli chyba przygodę swojego kibicowskiego życia.
Oto co napisaliśmy o tym sukcesie niespełna sześć lat temu:
Koszykarki Wisły Can-Pack Kraków pokonały na własnym parkiecie Frisco Sika Brno 78:73 i awansowały do Final Four Euroligi!
Liron Cohen: W Eurolidze w naszej hali nie przegraliśmy żadnego meczu, to dzięki Wam drodzy Kibice! Tak popularna “Li” w imieniu całej drużyny dziękowała po meczu Kibicom Wisły!
JEST TO JEDNA Z NAJPIĘKNIEJSZYCH CHWIL W HISTORII WISŁY!!!!
Już na godzinę przed meczem trudno było o wolne miejsce w hali Wisły. Kibice szczelnie wypełnili zasłużony, ale i odstający od europejskich standardów obiekt, i głośnym dopingiem motywowali wiślaczki już na rozgrzewce.
Stawka spotkania nie sparaliżowała obydwu ekip. Wręcz przeciwnie, pierwsza połowa była popisem gry ofensywnej, a podobać się mogła zwłaszcza postawa Janell Burse i Iziane Castro Marques (Wisła) oraz Evy Viteckovej i Taj McWilliams (Frisco Sika), które regularnie zdobywały kolejne punkty.
Na początku drugiej kwarty zarysowała się lekka przewaga Wisły (34:29 po trójce Pauliny Pawlak), ale rywalki szybko zniwelowały straty i wyszły nawet na prowadzenie. Na finiszu tej części gry więcej zimnej krwi zachowały jednak gospodynie, a konkretnie Liron Cohen, która tuż przed końcową syreną wyprowadziła Wisłę na skromne prowadzenie (47:45).
W drugiej połowie Wisła jeszcze mocniej podkręciła tempo. Niesamowita była zwłaszcza determinacja krakowianek w defensywie. Pod koniec trzeciej kwarty i udanym kontrataku Burse wiślaczki prowadziły 61:55, a pod koniec czwartej kwarty i rzucie Eweliny Kobryn było już 73:65 dla “Białej Gwiazdy”.
W samej końcówce ekipa z Brna zniwelowały straty do trzech punktów (76:73), ale na pięć sekund przed końcem Final Four miejscowym zapewniła Marta Fernandez.
– Spełniło się jedno z moich największych marzeń. Odkąd zaczęłam grać w koszykówkę marzyłam o Final Four. Dziękuję władzom klubu za stworzenie świetnego zespołu i Wam, drodzy Kibice – podkreśliła po meczu wzruszona Ewelina Kobryn, a fani długo fetowali jedno z najcenniejszych zwycięstw w historii krakowskiego klubu.
W półfinale Euroligi Wisła 9 kwietnia zmierzy się z Ros Casares Walencja, a UMMC Jekaterinburg (najpewniej gospodarz Final Four) zagra ze Spartakiem Moskwa.
Transmisje online z tego meczu prowadziła Redakcja WislaKosz.pl przy współpracy z Klubem oraz serwisem WislaKrakow.com. Sponsorem transmisji była Grupa ATOS.
Wisła Can-Pack Kraków – Frisco Sika Brno 78:73 (26:24, 21:21, 16:12, 15:16)
Wisła Can-Pack: Marta Fernandez 17, Liron Cohen 7, Anna Wielebnowska 0, Katerina Zohnova 3, Ewelina Kobryn 12, Agnieszka Majewska 2, Janell Burse 20, Paulina Pawlak 3, Iziane Castro Marques 14.
Frisco Sika: Jelena Skerović 18, Taj McWilliams 15, Hollie Louise Grima 15, Hana Horakova 9, Eva Viteckova 9, DeWanna Bonner 7.
Stan rywalizacji: 2:1 dla Wisły Can-Pack, awans: Wisła Can-Pack!.
Widzów: 2800
Sędziowie: Fedor Dmitriev (BLR), Boris Schmidt (GER), Rafael Ganiev (RUS).
Na kolejny odcinek zapraszamy już za tydzień!